Małemu dziecku po jedzeniu musi się porządnie odbić. To taka oczywista oczywistość. W trakcie spożywania posiłku maluch połyka bowiem nie tylko samą żywność, ale też i spore ilości powietrza i później w jakiś sposób musi się ich pozbyć. Oczywiście trzeba mu w tym delikatnie pomóc. Maluch nie jest w stanie jeszcze samodzielnie odbijać pokarmu, bo nie ma na tyle silnych mięśni, by to naturalnie zrobić. No to jak odbijać dziecko, aby ułatwić mu to zadanie? W jakiej pozycji najlepiej to robić, by było wygodnie i mamie, i maluchowi?
Istnieje kilka bardzo podstawowych zasad, które tyczą się właśnie tego, jak należy podręcznikowo i przykładowo odbijać dziecko po zakończonym posiłku. Pierwsza zasada jest absolutnie najważniejsza. A mówi ona o tym, że każdy posiłek powinien zakończyć się właśnie takim „odbijaniem”. Oczywiście z biegiem czasu mama nauczy się rozpoznawać dokładnie potrzeby swojej pociechy i będzie wiedzieć, co jest dla niej dobre, a co nie, ale zanim do tego dojdzie, warto po prostu po każdym karmieniu odbić dziecko – tak na wszelki wypadek. Niektóre dzieci mogą tego nie potrzebować, ale to akurat trzeba wyczuć. Każde dziecko jest przecież inne. Może więc mieć inne potrzeby i wymagania.
Większość kobiet podczas takiego pierwszego odbijania odruchowo spróbuje pomóc dziecku poprzez oklepywanie jego plecków. A wbrew pozorom nie jest to najlepsza metoda. Tak naprawdę jest to zły i totalnie nieprawidłowy sposób, który nawet przez lekarzy nie jest zalecany. Zamiast na siłę oklepywać plecki czy nawet robić to bardzo delikatnie, lepiej postawić na klasyczny masaż. Masowanie pleców przyniesie taki sam efekt, a nie będzie szkodzić maluszkowi. Jak odbijać dziecko? Trzeba to robić na spokojnie i delikatnie. A ile powinno trwać takie jednorazowe odbijanie? Otóż to już wszystko zależy od dziecka. Trzeba to robić tak długo, aż po prostu dziecku się odbije. U niektórych potrwa to kilka minut, u innych nawet kwadrans. Jeżeli natomiast po piętnastu minutach dziecku dalej się nie odbiło, najlepiej spróbować ułożyć je na boku i w takiej pozycji kontynuować czynność. Położenie dziecka na pleckach (jak to wiele osób robi) grozi tym, że dziecko się zadławi albo zakrztusi.
Istnieje również kilka takich specjalnych pozycji, które pomagają w odbijaniu dziecka. Warto ich poszukać (np. w Internecie) i po prostu później je sprawdzić. Na każde dziecko dobrze może zadziałać zupełnie inna pozycja. Nie trzeba więc ograniczać się do tej klasycznej. Być może zmiana pozycji sprawi, że dziecku znacznie szybciej się odbije.